To było nasze pierwsze spotkanie z Aleksandrą Kurzak. Razem z Leo Nuccim śpiewała w „Rigoletcie”. Spotkaliśmy się po spektaklu pod arkadami werońskiej Areny. Następnego dnia zjawiliśmy się na „Aidzie”. Placido Domingo zadyrygował wstępem, Radames z Ramfisem zaczęli swój dialog „Co tam panie w polityce” i w tym momencie lunęło. Lało, lało i lało, aż zalało całe miasto. Aida odpłynęła, a my wróciliśmy do hotelu. Na pocieszenie było jezioro Garda, Wenecja i miasto bez reklam – Vicenza ze słynnym Teatro Olimpico, który dał początek nowożytnej architekturze teatralnej.