Francuskie perfumy, włoskie jedzenie, gruzińska diva Anita Raczweliszwili, zapierające dech w piersiach widoki, maleńkie górskie miasteczka, eleganckie mariny, lazur morza, Genua Kolumba i Paganiniego, filmowe Cannes, urokliwa Nicea, maleńkie i pełne kwiatów Monako – oto nasz sposób na jesienną chandrę, antidotum na polski listopad.
Genua – Monaco – Cannes – Nicea – Eze – San Remo – Imperia – 20-25 XI 2018
Francuskie perfumy, włoskie jedzenie, gruzińska diva Anita Raczweliszwili, zapierające dech w piersiach widoki, maleńkie górskie miasteczka, eleganckie mariny, lazur morza, Genua Kolumba i Paganiniego, filmowe Cannes, urokliwa Nicea, maleńkie i pełne kwiatów Monako – oto nasz sposób na jesienną chandrę, antidotum na polski listopad.
Genua – Monaco – Cannes – Nicea – Eze – San Remo – Imperia – 20-25 XI 2018
To jest przykładowy akapit tekstu