To kolejna wizyta (czwarta? piąta?) w Dreźnie. Wracamy tu zachwyceni jego królewskim pięknem. W Semperoper tym razem zobaczyliśmy fantastyczną inscenizację, flirtująca z estetyką włoskiego kina, „Pajaców” i „Rycerskości wieśniaczej”. Zdjęcia: pani Magda.